piątek, 29 listopada 2013

Aniołki

Kolejna porcja cosiaków. Powoli palce me zaczynają się gniewać na nożyczki. Wycinanie laserowe by się zdało :)























2 komentarze:

  1. śliczne :) tak się zaczęłam zastanawiać czy wycinasz je ręcznie nożyczkami? jeśli tak to gratuluję precyzji, ja ostatnio wycinałam małe pierniczki z polaru i jakoś ciężko mi to szło

    OdpowiedzUsuń
  2. Wycinam ręcznie i przekonałam się, ze trzeba uważać, bo zdołałam uszkodzić sobie nawet jakiś nerw w palcu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zaglądacie do mnie i dzielicie się z dobrym słowem :)