Wiosna proszę Państwa :)
Kilka dni pełnych słońca spowodowało, że odzież zimowa została głęboko schowana, kurtki zniknęły z wieszaków i ogólnie jakoś tak lżej się zrobiło.
Czekam teraz na rozkwit zieloności, bo tego brakuje mi najbardziej. Wszędzie widzę pączkowanie, ale ja chcę więcej :)
Chętnie zrobiłabym zdjęcia patyczakom na tle liści, ale z braku laku będzie jak zwykle.
Kogucik poniżej zachwycił mnie, gdy przeglądałam bloga Montownia Ody Moja wersja jest płaska, by wpasować się do rodziny patyczaków :)
Jak zwykle prześliczne. ;)) Koguciki wymiatają! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też podobają mi się najbardziej :)
Usuńwypaśne :)
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki zbilansowanej diecie ;D
UsuńAle świetne ozdoby zrobiłaś! Bardzo mi się podoba, że są na patyczkach - można je powtykać w doniczki z kwiatkami albo do wazonu :) Super!
OdpowiedzUsuńDokładnie, można powtykać, gdzie kto zechce :)
Usuń