sobota, 25 stycznia 2014

Naręcznie

Najnowsze cosiaki me, czyli lekkie, kuliste i wielokoralikowe bransoletki. Bazą jest gumka, więc dobrze się dopasowują i wygodnie nakładają.
Termometry pokazywały dziś -15`C, więc dzielne opatulenie nastało i sio na spacer. Muszę przyznać, że jest moc, zwłaszcza, gdy przypomnę sobie, że 2 tygodnie temu było plus 11`C :) Ciekawe, czy będzie to krótka, acz intensywna zima, czy znudzi się jej po chwili i zamarudzi jedynie co jakiś czas :)



















sobota, 18 stycznia 2014

W odcieniach pomarańczowych

Dziś klasyfikacja kolorystyczna. Bransoletka i naszyjniki w odcieniach pomarańczowych: akrylowe, crackle, drewniane, lentynkowe, co kto lubi :)
Wiecie, że tulipany zaczynają wychylać się z ziemi?

























poniedziałek, 13 stycznia 2014

Noszu noszu

Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale w porze czapeczno-szalikowej biżuteria schodzi na dalszy plan. A to się zaczepi, a to jej nie widać. I tak wieszaczek z cosiami patrzy na mnie oskarżycielsko. Może czas powalczyć z wygodą zachowań :)





















środa, 8 stycznia 2014

Naszyjniki dwa

Oto dwa naszyjniki ze szkła weneckiego. Pierwszy cudnie zmienia barwy w zależności od intensywności światła. Lubię taki efekt benzyny. Drugi ma mniejsze wahania kolorystyczne, lecz także pięknie się mieni.
Niech się dzieje kolor :)
























piątek, 3 stycznia 2014

Żółtość

Nieco zaległej biżuterii. Kolorem wiodącym jest żółty z dodatkami. I apel - albo niech zacznie śnieżyć, albo niech wiosna przychodzi :)