Dziękuję Wam ślicznie za miłe przyjęcie liska poszewkowego :) Takie dobre słowa zawsze ogrzewają serducho :)
A dziś moja wersja zebry, czyli zgaduj zgadula :) Może nie jest ona tak oczywista, ale też nie chciałam by była. No taka moja wizja z bujną grzywą :D
Cudowna, odjechana zeberka. Twoje ujmujące prace wyróżniam Liebster. Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAle ma oczyska :)
OdpowiedzUsuńNiewinne :D
UsuńJest słodka, zwłaszcza ta grzywka bardzo fajnie wygląda :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI do tego grzywa jest elastyczna :)
UsuńJaka cudna zabawka. Przytuliłabym się do niej.
OdpowiedzUsuńOryginalna ta poducha :)
OdpowiedzUsuńŚwietna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, M.
Bardzo mi miło :)
UsuńBardzo fajna i wesoła poducha :-) Masz bardzo kreatywne pomysły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Się zarumieniam :)
UsuńZeberka jak się patrzy, fajnie i pomysłowo wykorzystany materiał
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńJaka świetna zebra!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna:)
Dziękuję :)
UsuńBardzo dobry pomysł, brawa za kreatywność:)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :)
UsuńPrześlicznie Ci wyszła. ;) I uwielbiam te kilkukrotne przeszycia - nadają jej charakteru. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńEkstra :) Na początku zobaczyłam jakiegoś potworka, a tu zebra ;)
OdpowiedzUsuń