Przechodzę kryzys w publikowaniu się. Robię swoje twory, ale zebranie się do ich zaprezentowania jest walką. Może to aura jesieni, może... inna wymówka ;)
Zakładam,że minie w swoim czasie, np. gdy wyrosną mi sterty biżuterii na biurku, a o filc będę się potykać.
Póki co kilka bransoletek w ramach wygranej bitwy :)
Wg mnie bransoletki są piękne. Najładniejsza to ta z żółtymi koralami. Dlaczego nie robisz zdjęć. Te ze wsi urzekły każdego. I jeszcze mam pytanie. Napisze na skrzynkę, może jutro. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja miłość do aparatu gdzieś się zapodziała. Czasem, gdy natura zachwyca sobą kadrowanie samo wychodzi :) Pytaj :)
UsuńBransoletki przepiękne a zdjęcia po prostu rewelacyjne! Podziwiam! ;)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te po Picas`ie :)
UsuńPiękne poczynania a Twój ból z niemocą doskonale znam, dopiero od niedawna ponownie przemogłam się do blogowania, bo tak było mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mi minie to zniechęcenie :)
Usuńooo jak mi wpadła w oko ta zoto-czarna :)
OdpowiedzUsuńSię cieszę :)
UsuńPiękne cosiaki tworzysz :) Uwielbiam kreatywnych ludzi.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńHmm... ja chyba nie lubuję się w takiej biżuterii, co nie zmienia faktu, że nie jest ona bardzo fajna. Łołoło..dużo masz tego jak tak oglądam, oby było jeszcze więcej a zniechęcenie minęło :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym Cię zaprosić na mojego bloga: www.diymydesign.blogspot.com, może też dowiesz się i zobaczysz coś nowego, a poza tym organizuję w tym miesiącu małe rozdanie, więc tym bardziej zapraszam do odwiedzenia bloga i wymianę opinii :) pozdrawiam ;*
Dziękuję Ci za odwiedziny. Z chęcią pooglądam Twe twory :)
Usuń