Odwiedziłam ostatnio rodzinne strony, gdzie udało się trafić na bardzo ciepłą końcówkę lata. Poranne mgły zachęcały do polowań aparatem tworząc magiczny klimat. Wszelka przydomowa roślinność oraz zwierzęcość zostały sfotografowane.
Pajęczyny są wszędzie :)
Nie mogło zbraknąć także piesa mego. Suczka zwie się Kara i nie wynika to z koloru przyodzienia :) Jest wodnym potworem, a jej ulubioną zabawą jest wygrzebywanie kamieni z rzeki i roznoszenie ich po trawnikach. Nie takich małych kamyczków, lecz takich które czasem ledwo mieszczą się do pyska :)
jaki fajny jest ten piesio na ostatnim foto :)
OdpowiedzUsuńWodny potwór :)
UsuńWitaj. Zdjęcie nr 3 jest niesamowite. I te pajęczyny są jak koronki. Pięknie jest w Twoich rodzinnych stronach. Kara jest podobna do Kasty. Nie wiem, czy na gardle ma takie dłuższe włosy ( kołnierz). Kasta jest owczarkiem belgijskim groenendael, ale moim zdaniem jest trochę skundlona. Jednak nie oto chodzi u psów. Najważniejsza jest ich wierność i przyjaźń. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKara również ma kołnierz. Nie wiedziałam jakiej jest rasy, dzięki :) Porzucono ją gdy miała 3 miesiące, wyglądała jak mały niedźwiadek :)
UsuńZdjęcia wyszły po prostu magicznie. ;) Najbardziej mnie urzekło to ze wschodzącym słońcem wyłaniającym się zza budynku. ;)
OdpowiedzUsuńWarto obudzić się nico wcześniej :)
Usuńzdjęcia bajeczne a pieseł kochany :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia !!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, szczególnie ten drugi kolarz, cudo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też mi się podoba :)
UsuńWszystkie zdjęcia są pięknie uchwycone 3 jest Mega! Przepiękny widok :) Piesio kochany.
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia. Trzecie i czwarte zdjęcia skradły moje serce! Są wyjątkowe!
OdpowiedzUsuń