:)
Mobilizacja ma kuleje, ale staram się przeciwdziałać.
Pokazuję więc kilka naszyjników z tworzyw różnych.
Uszyłam też poszewki, by zakłócić ciemność kanapy. Chyba udało się osiągnąć cel i nieco ożywienia nastąpiło. Materiał wpasowuje się w kolorystykę pokoju :)
NAszyjniki jak zwykle zachwycające a na poduszki się nie mogę napatrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy jest piękny ... :)
OdpowiedzUsuńPoszewki mnie zauroczyły :-) a naszyjnik kosmiczny mi się najbardziej podoba tzn. ten drugi :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowa, serce me się raduje :)
OdpowiedzUsuń