Powoli wracam do żywych, czyli do czyniących rzeczy. Poniżej kilka naszyjników.
Wiosna w końcu osiadła, więc kolorowość preferuję. Jest i ceramika, i szkło weneckie, i drewno, i akryl. Dekolty teraz odsłonięte, wiec można nosić :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszystkie są bardzo ciekawe a duecie z wiosennym strojem będą błyszczały :) Pozdrawiam Serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWiosenne i letnie kolory koralików ożywią nie jedną jednolitą bluzeczkę :)
OdpowiedzUsuńFajne!
Pozdrawiam, M :)
Fajne cosiaki. Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne naszyjniki. Takie letnie, pasują do kolorowych strojów.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :) Idealne na wiosnę i lato. Mój ulubiony nr 2, ma piękne kolory ziemi :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia dla Ciebie !
Wspaniale dobrane kolory! Ja tak nie potrafię. Piękne prace :) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńAaa szałowe :) pierwsze po prostu boskie
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki ;D
OdpowiedzUsuńPrzy ostatnim wymiękłam - piękny!
OdpowiedzUsuń