Wiem, że szczyt popularności tego typu broszek już dawno minął, ale chciałam spróbować się w tym temacie. Ponieważ nie jestem cierpliwa i nie chciało mi się merytorycznie przygotować (czytaj-obejrzeć jakiś tutorial), popełniłam trochę błędów. Największy to najpierw powycinanie masy kółek, a następnie przekonanie się, że bawełniane materiały palą się natychmiast :D Jakoś tak właśnie na tej tkaninie chciałam bazować, więc na starcie dostałam po łapach. Nic to, nauka na przyszłość, by zaopatrzyć się we właściwe narzędzia :)
Super! Fajny pomysł na wykonanie broszek :)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marta
Bardzo fajny pomysł. Owszem już takie widziałam, ale w Twoim wykonaniu wyszły fantastycznie.
OdpowiedzUsuńJa mam broszki róże i myślę że moda na nie jeszcze wróci. Twoje są bardzo fajne, najbardziej podobają mi się dwie pierwsze. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. ;) Ale masz kolekcję - do wyboru, do koloru. :D
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza nauka to ta na własnych błędach ;) a broszki super, w marynarskim stylu i czarna mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń